Barona w pierwszej chwili wmurowało pojawienie się Starszego Sierżanta Grubera.
Stanął na baczność i tonem zdającym raport oznajmił.
- Panie Sierżancie! Dawałem krótki pokaz dbania o rynsztunek i jak broń ma być oporządzona gdy ochotnik Karl zadławił się czymś a ochotniczka Maud musiała interweniować uderzając go silnie bo to kawał chłopa.- Wygłosił krótką przemowę nie licząc na zbyt wiele, ale ufając, że reszta poprze jego słowa.
- Pokaz robiłem by przekonać rekrutów do słuszności wyboru dowódcy, który nie tylko umie prowadzić do boju, ale wie jak dbać o rynsztunek tak cenny dla naszej armii.- Doda gdy Sierżant spyta się czemu nie wybierają dowódcy a zajmują się szkoleniem.