Kochająca córeczka, ojciec może chlać, nic nie robić całymi dniami, ale ona zawsze będzie stawać w jego obronie. Za każdym razem jak tak robiła, miał jej serdecznie dość, wkurzało go to niesamowicie… Dlaczego nie mógł być jedynakiem?
- Wypad z mojego pokoju! Jeszcze będziesz ryczeć, że chcesz tu wracać! – krzyknął w jej stronę, po czym wstał i wypchnął ją z pokoju. Trzasnął z całej siły drzwiami, tak żeby na pewno ojciec na dole słyszał.
Uderzył jeszcze z całej siły pięścią w drzwi. Całe thc wyparowało w jednej sekundzie, zawsze ktoś musi go wkurzyć, nie może mieć chociaż jednego dnia spokoju. Rozejrzał się po pokoju, nie wiedział, co chce ze sobą zabrać. Na pewno wszystkie plakaty, płyty i jeszcze jakieś ciuchy. Na pewno nie odda nic, na żadną wyprzedaż garażową. Niech jego głupia siostra sama wszystko robi, skoro tak bardzo chce ucieszyć ojczulka.