- Co za debil, zawsze wszystko po swojemu... - w myślach skwitował działania Luisa. Jednakże nie teraz czas na sprzeczki, trza wybawić odzianego w same szaty jegomościa zanim plugastwem się zarazi.
Otwin wykorzystał okazję i rzucił się od tyłu na zmutowanego psa. Wcześniej nie chciał tego robić, gdyż widział w nim swojego mniejszego towarzysza, ale teraz zagrożony był postronny człowiek, no i też nie musiał patrzeć stworzeniu w oczy, a to robiło dużą różnicę.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |