Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2017, 21:31   #64
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Ruda ewidentnie nie była zadowolona z wylewności Kendricka. Nigdy jej to nie odpowiadało, a robienie tego na oczach wszystkich wręcz było zawstydzające. Poczuła się bardzo niekomfortowo i w dodatku była na niego zła. Nie tylko za to, co zrobił, ale i za to, co później powiedział. Kobieta ledwo wyrwała się z uścisku jednej osoby, a już była obejmowana przez następną. Nie rozumiała, co inni mają z tą wylewnością w stosunku do niej! Przecież nie była miła, ani przyjacielska. Jej opryskliwość wręcz emanowała nim jeszcze zdążyła się odezwać, a chłód i nieprzyjemny wyraz twarzy powinien odstraszać najśmielszych napaleńców.

- Ochujałeś?! - oburzyła się, przy czym jej policzki mocno się nadymały.
- Nie jestem porcelanową laleczką, aby mnie odstawić na półkę i jedynie wycierać z kurzu. Jeśli ty nie dajesz rady to ok, ja dokończę to, na co się zapisałam. Spłacę ten cholerny dług, a potem zaszlachtuję na twoich oczach te twoje świnie i je zeżrę. Wróćmy więc do zadania, skończmy jak najszybciej i tyle. Więcej ostrożności można przedsięwziąć. Nie cofam się do miasta - po tym delikatnie wyswobodziła się z uścisku, aby Kendrick nie poczuł się odtrącony i zraniony jej nagłym wyrywaniem się z objęć. Odeszła na chwilę aby podleczyć wilka, choć miała wrażenie, że ten szybko spierdoli. Nikt go nie związał, ani nie unieruchomił... Cóż, pewnie znowu pretensja będzie do niej, ale nie miała zamiaru się tym przejmować. Nie będzie dotykać kundli.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline