Nie da się ukryć - Huldra miała częściowo rację - w tym przeklętym lesie nie można było się nudzić. Jak nie wilki, to likantropy, jak nie likantropy, to wyłażące z bagien truposze.
Oczywiście interesującą rzeczą byłoby wiedzieć, kto zamienił wojaków w ożywione trupy, ale byłyby to rozważania w najmniejszym nawet stopniu nie zmieniające sytuacji. A ta nie należała do komfortowych...
Ci, co wyleźli z wody, nie wyglądali na chętnych do rozmowy. Dlatego też Bared nie czekał ani chwili - chwycił kuszę i strzelił do idącego w ich stronę trupa. |