Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-03-2017, 19:43   #61
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Brzemię, które Huldra niosła nie było nieznośne. Osłabiony elf nie ważył zbyt wiele, choć to, że był bezwładny sprawiało, że było niewygodne. Z każdą przemierzoną stają ochota Huldry na taszczenie bezużytecznego ciała towarzysza malała. Być może idea nie była taka dobra, jak myśleli?

- Taki mój problem z cholernymi czarodziejami - rzekła Huldra. - Każdy zgrywa bohatera, a patrzcie no, co się dzieje, jak jeden dostanie trochę po gębie!

Roześmiała się, potrząsając ciałem Cadora jak workiem kartofli.

- Cenię sobie siłę u mężczyzn, choć ten tutaj to jak chłopiec stajenny. Może by wygodził w łożnicy, ponoć tacy znają różne arkana. Może po tym wszystkim zamknę go w klatce. Wytresuje się go odpowiednio. Ha!

* * *
Dotarłszy do moczarów, wojowniczka bezceremonialnie rzuciła bezwładne ciało obok siebie. Przycupnąwszy na jedno kolano, z miną pełną wątpliwości zaczęła badać otoczenie.

Oczywiście, jedyna droga, jaka im pozostała, to skręcenie na wschód w stronę góry. Pozostałe opcje - Burgly i banda likantropów - nie wchodziły w grę. To znaczy, nie wchodziły w grę dla nikogo normalnego. Kobieta chciała zakomunikować to towarzyszom, kiedy z odmętów moczaru powstał nieumarły wojownik. Huldra splunęła i złapała w dłoń topór przy pasie.

- Ani chwili nudy, kurwa
- rzekła z grymasem. - Ruszajmy!

Z okrzykiem zaszarżowała na pierwszego z nieumarłych, uprzednio wyczekawszy, aż wyjdą z moczarów. Kto wie, ilu ich mogło czaić się w grząskim mule?
 

Ostatnio edytowane przez Santorine : 10-03-2017 o 19:52.
Santorine jest teraz online  
Stary 11-03-2017, 22:03   #62
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć - Huldra miała częściowo rację - w tym przeklętym lesie nie można było się nudzić. Jak nie wilki, to likantropy, jak nie likantropy, to wyłażące z bagien truposze.
Oczywiście interesującą rzeczą byłoby wiedzieć, kto zamienił wojaków w ożywione trupy, ale byłyby to rozważania w najmniejszym nawet stopniu nie zmieniające sytuacji. A ta nie należała do komfortowych...

Ci, co wyleźli z wody, nie wyglądali na chętnych do rozmowy. Dlatego też Bared nie czekał ani chwili - chwycił kuszę i strzelił do idącego w ich stronę trupa.
 
Kerm jest offline  
Stary 16-03-2017, 11:56   #63
 
Zeman's Avatar
 
Reputacja: 1 Zeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodzeZeman jest na bardzo dobrej drodze
Łysy młodzieniec mógł wydawać się delikatnie poirytowany faktem ciągnięcia ze sobą zbędnego balastu jakim w jego oczach był nieprzytomny elf. Ale skoro to nie jemu przypadła dola tragarza, z czasem stało się to obojętnie.

Gdy tylko ożywieńcy znaleźli się w zasięgu jego zmysłów, mimowolnie sięgnął do sakwy po ciężka ołowianą kulę, którą umieścił w procy. Widząc pociąg swoich towarzyszy do destrukcji, zostało mu jedynie wybrać odpowiedni cel i oddać w jego kierunku strzał z procy.
 
Zeman jest offline  
Stary 30-03-2017, 23:45   #64
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu
- Jeśli stanie się zbyt uciążliwy by go nieść, to po prostu go zostawmy. - Powiedział spokojnie idąc za resztą drużyny. Co jakiś czas spoglądał na wisior, który znaleźli przy ciele powoli obracając go między palcami. Houn nie do końca wiedział czym był symbol znajdujący się na amulecie. W swej symbolice przypominał znak Tempusa, więc można było zakładać, że jego poprzedni właściciel musiał należeć do jakiegoś z odłamów tej wiary. Łysy mężczyzna podzielił się swoim odkryciem zanim jeszcze dotarli do moczarów. - Symbol przypomina Tempusa, pana bitew. Jest jednak zmieniony, inny...zakładam, że to znak jakiegoś odłamu tego wyznania...albo organizacji. - Poinformował pozostałych chowając wisior do sakwy.

Niedługo później przyszło im zakłócić spokój paru nieboszczyków, którzy raczej nie byli zadowoleni z tych niezapowiedzianych odwiedzin. Houn nie miał zamiaru rzucać się do przodu. Mokradła bywały zdradliwe i wolał nie ryzykować, szczególnie, że w mętnej toni mogło czaić się coś jeszcze.
Mnich poczekał cierpliwie pozwalając tym samym wojowniczej kobiecie na związanie walką jednego z truposzy. Chwilę później sam ruszył do ataku zachodząc od flanki atakowanego przez Huldre przeciwnika.
 
Blackvampire jest offline  
Stary 02-04-2017, 09:34   #65
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Z wolna człapiący ożywieniec za swój cel obrał sobie Huldrę. Jego powolne kroki, oraz zmarznięta tafla wody, z której się wyłonił oraz ciężka, pordzewiała zbroja na szczęście działały na korzyść piątki najemników, którzy znaleźli się w złym miejscu i czasie. Huldra złapała mocno topór, nabierając rozpędu i impetu. Wojowniczka wzięła potężny zamach i sekundę przed wyprowadzeniem druzgocącego ciosu koło głowy świsnęły jej dwa pociski. Bełt zniknął gdzieś w odmętach moczar, ale kulka z procy łysego mnicha trafiła prosto w trupi czerep, że aż miło zadzwoniło.
Huldra wzięła ogromny zamach rozbijając przeciwnika w kupę kości i zmieszaną z elementami zbroi, lecz jej cios był tak silny, że stylisko topora pękło tuż przy głowicy. Huldra zaklęła siarczyście pod nosem patrząc na ułamany kawał drzewca i żelazną część swego oręża leżącą na ziemi. Topór był bez wątpienia jej największym atutem, a teraz musiała sobie jakoś bez niego poradzić, tym bardziej że kolejne dwa ożywieńce powoli wychodziły z przemarzniętej wody...
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 02-04-2017, 13:16   #66
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Bared zaklął pod nosem, widząc jakość swego strzału i to, co stało się z toporem Huldry. Mieli pecha, ale wojowniczka (tak mu się przynajmniej zdawało) większego. Co prawda mogło być jeszcze gorzej - na przykład strzelić jej w plecy, ale tak się, na szczęście, nie stało.
Te rozważania nie wpłynęły jednak na jego podejście do stylu prowadzonej walki. Z zasady nie walczył w pierwszej linii nie zamierzał tego zmieniać.
Ponownie przygotował kuszę i strzelił do znajdującego się dalej truposza.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-04-2017, 17:43   #67
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Huldra prychnęła, kiedy topór rozbił nieumarłego w garść kości i żelastwa tylko po to, żeby sam później złamać się i i wbić w ziemię. Zaklęła głośno i szpetnie. Czy ktoś manipulował toporem, kiedy go nie miała? Pamiętała, że topór był wykonany solidnie. Czy Burgly wysyłał ich z uszkodzoną bronią w las? Miało to sens, jeśli Płaczący Las rzeczywiście był miejscem egzekucji dotychczasowych więźniów obozu.

Zaraz potem szybko rozgrzebała kości trupa i szarpnęła długi miecz, który dzierżył. Nie było to nic specjalnego - miecz długi czas przeleżał na dnie jeziora, a na jego krawędzie znaczyły plamy rdzy. Zapewne miał jednak wystarczyć, żeby położyć pozostałych.

Poczekała, aż następny nieumarły wyjdzie z wody i z groźnym warknięciem ruszyła do ataku.
 
Santorine jest teraz online  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172