- Z kilku głów zawsze więcej mądrości niż z jednej, poszukajmy dziewczyn - powiedział mnich. Całe szczęście długo szukać nie musieli. Po zdaniu relacji co działo się z obu stron rozwiązanie wydawało się oczywiste.
- Zostało oczywiste rozwiązanie: serce dla demonicznej kobiety o bazyliszkowym wzroku i lustro dla biedaczki z walącej się chałupy. Nie ma co zastanawiać się, ruszajmy i zróbmy co należy. Jeżeli chcecie, ja wręczę serce. Nie boję się demonicy.
__________________ Bez podpisu. |