- Słodka pani, dobrze rozumujesz w większości. Zabezpieczyć swój los u boku wschodzących... a nie spadających gwiazd. Piękne i doświadczone ciało, ustepujące jedynie twemu lotnemu umysłowi. Dziś mam już plany. Moje zaufanie i względy zdobyć nie łatwo. Jednak nie docenić twych słów i gestu.- pokrecił głową - grzech. Podaruje ci zatem nieco złota. Lecz za słowa i mądrość w nich nie ciało. Przynamniej nie dziś. - wyszczerzył kły. - Poudawajmy, że mnie urabiasz. W tym czasie opowiedz mi coś o ludziach bosmana. Rzeczy które warto wiedzieć. O innych członkach załogi, taką wiedzą też nie pogardze. Sojusze takie jak naszej dwójki buduje się powoli.- wyszeptał.
Ostatnio edytowane przez Icarius : 12-03-2017 o 21:49.
|