13-03-2017, 03:34
|
#117 |
| Sigmarytka tak naprawdę wiedziała mniej więcej tyle, co niziołek. To jednak nie przeszkadzało jej w posiadaniu własnego zdania.
— Sigmar jest bogiem, a jego magia boska. Magia z kolegiów... uh... nie pochodzi od bogów. Inaczej byliby kapłanami, a nie czarodziejami, czyż nie prawda? Wystrzegaj się, źródło jej niepewne i kapryśne, ale to nie znaczy, że powinieneś wzgardzać czarodziejami. Lepiej, żeby działali z ramienia kolegiów, niż bez żadnej kontroli panoszyli się po Imperium. Ukierunkowana siła, nawet ta zła i nieczysta, może zdziałać dobro. |
| |