Mezczyzni pytanie Latynoski pomineli milczeniem . Wydawało sie , ze nie usłyszeli pytania . Pasazer kontynuował swoje opowiesci , Mozna było odniesc wrazenie , ze troche ich zmroziły konsekwencje “za długiego jezora “ . Kierowac tylko , przyciszonym głosem powiedział “Zapomnij mała o senacie ... z korzyscia dla ciebie i dla nas “ .Dwie godziny drogi po autostradzie i w koncu auto zjechało na boczna droga . Kolejne zjazdy i w koncu samochod zatrzymał sie przed wysoka stalowa brama po srodku lasu . Wokół rozciagał sie brzozowy gesty zagajnik . Przed potezna brama stało czterech panów w czarnych mundurach , bez zadnych dystynkcji . Przez ramie zawieszone karabiny maszynowe powodowały , ze sprawa zaczynała wygladac naprawde powaznie . Straznicy sprawdzili samochód , papiery i indentyfikatory kierowców . I po krotkim telefonie wykonanym przez strazników barma zaczeła powoli sie odsuwać . Samochód ruszył . Przez kilka minut jechali waskimi uliczkami osedla jednopietrowych pomaowanych na biało domków . Mineli równirz potezna betonowa budowle długa na prawie 100 metrów ... ( byc moze magazyn , hangar albo cholera wiec co ) . Samochod w pewnym momencie zatrzymał sie .Najwdoczniej niewielki domek z napisem “27 “ był celem ich drogi . Pasazer wyskoczył i otworzył drzwi furgonetki ...zapraszajacy gestem wskazał otwarte dzwi domku ...Gdy Esperanza z lekkim ociaganiem wysiadła z furgonetki , mezczyzna klepnał ja lekko po pupie . Gdy pojrzała na niego , ten usmiechnał sie “To na szczescie “ ...Niewielki rzymski chodniczek prowadził ja wprost w otwatre dzwi domku . Wewnatrz panował przyjemny chłod i tajamniczy połmrok . W przedpokoju stał ubrany na czarno straznik . Spojrzał na nia badawczo . Następnie bez słowa otworzył dzwi i ruszył pierwszy w głab domku . Mineli schody na poddasze i staneli przed drewnianymi drzwiami . Straznik otworzył dzwi i wpuscił kobiete do srodka . Pokój był urzadzony z dyskretnym przepycham . Debowa szafka z ksiazkami , biurko z tego samego materiału . Na biurki stał niewielki komputer , z kamera i mikrofoenem zwróconym w kierunku wejscia . Obok biurka stał znajomy z “Lost Heven “ wazniak . Bez słowa wskazał krzesło około dwóch metrów przed kamera . “Wazniak nie usmiechał sie . Spojrzał na kobiete ... “Za chwile połaczymy sie z pani przyszłym pracodawcą . Niemusze chyba mówic jak wiele zalezy od tej rozmowy “ W głosie nie było grozby ... ale ton głosu wskazywał ze nie ma dla niej innej opcji jak pozytywnie przejsc te kwalifikacje ... ( znaczy była inna opcja , ale raczej niebzyt dla niej korzystna ) “Prosze odpowiadac konkretnie na pytania “ . Czekali około minuty w całkowitej ciszy ... w pewnym momecje czerwone oczko kamery zamrugało ...z głosnika Es usłyszała zmieniony elekronicznie głos ...”Dziendobry ... Smith mam nadzieje ze wszytko bedzie jak zwykle , najwyzszej jakosc ... Prosze pani ... moze sie pani do mnie zwracac Jons ... Poszukuje kogos , kto wykona dla mnie dosyc specyficzna pracę . Ale do rzeczy ... prosze opowiedziec cos o sobie i co pani jest w stanie zrobic za 50 tysiecy dolarów .” |