Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2017, 02:01   #120
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację


Na słowa Mraud niziołek się zdziwił:
- Jak to magia nie pochodzi od bogów? To od kogo pochodzi? Przeciez wszystko pochodzi od bogów.....
- Weźmy na przykład te uszy... - Niklaus był nie rad, że akolitka nie zapytała go o nie by mógł kontynuować swoją odpowiedź - bo z nimi jest jak z Magią to znaczy nikt nie ma wpływu na to czy urodzi się z uszami takimi śmiesznymi jak ten elf, przy okazji napomnę że wcale się nie dziwię, że krasnolud się z niego śmieje naprawdę zabawnie to wygląda ciekawe czy jeśli krasnolud by się z takimi samymi urodził to też inne krasnoludy by się z niego śmiały? Jak myślisz? Albo czy jak by miał takie uszy to by mu broda nie urosła? To byłoby dopiero prześmieszne ale czekaj.... co to ja opowiadałem? - rzekł zamyślony i lekko pogubiony niziołek
- Aaa no własnie niektórzy rodzą się z uszami a niektórzy się rodzą z Magią. To znaczy nie, że mają to magię ale że mogą ją posiąść.... to znaczy mogą czarować a inni nie mogą czarować. Dlatego prosty wniosek że Magia jak wszystko pochodzi od bogów - zakończył dumny z siebie młody Kołodziej

Niklaus robił poważną minę gdy Lotfers (czy jakoś tak mu było) opowiadał o tych psach, magii i ręce która karmi. Trochę się pogubił podczas wykładu ale za żadne skarby świata nie dał tego po sobie poznać wspinając się na wyżyny swego aktorstwa. Z lekkim zastanowieniem w oczach kiwał co jakiś czas głową i nie przerywał magowi. Ten Magus coś mu mówił ale nie mógł sobie przypomnieć co. Postanowił, że kiedyś wróci do tej sprawy i podpyta jeszcze raz Czary-mary kto to zacz.

Ostatecznie z wyczarowania Ognika nic nie wyszło więc Niklaus był zmuszony zaprzestać na strzelaniu procą w głupie nieruchome cele....
Po pewnym czasie niziołkowi kiszki zaczęły grać marsza. Tak dawno jadł sniadanie i tak szybko by nadążyć za Szefową, że już zapomniał.
Nie mniej postanowił, że już wystrzelał tyle kamieni, że jak na chwilę zniknie z placu i wymknie się do kuchni coś smacznego zjeść to przecież nikt nie zauważy....

 
Dnc jest offline