Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2017, 15:44   #105
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Ahab oraz Iskra mogli zaobserwować że trójka innych mężczyzn ruszyła z przeciwległego budynku. Zmierzali bezpośrednio do domu, gdzie właśnie ukryła się nieznajoma. Trójka posługiwała się dość sfatygowanymi remingtonami. Mierzyli w otwór witryny, jednocześnie wciąż się doń zbliżając.

- Jest sama...
- szepnęła do towarzysza Iskra - Podziwiam jej odwagę i to jak walczy, ale jeśli zabiła tego chłopca... niech sczeźnie. - dodała twardo.

Śledząc uważnie rozwój sytuacji, Arya wyjęła jedną z kart Tarota i obróciła w stronę, gdzie znajdował się budynek, będący chwilowym schronieniem Zemsty. To był Sąd Ostateczny - karta “karmy”. Jeśli więc kobieta zasłużyła na śmierć, ta ją dopadnie. Jeśli zaś jest niewinna, Los winien jej sam pomóc.

Ręka jej zadrżała. Działanie tarota było niemal fizyczne. I nic dziwnego przy tak silnym zaklęciu. Już raz użyła tej karty w Wildstar. Wtedy miała zadziałać między innymi na Selmę. Jednak w tamtym przypadku efekt potrzebował czasu. Teraz miała ujrzeć jego bardziej teraźniejsze działanie.

Rewolwerowiec stał i obserwował w milczeniu całą sytuację.
- A jeśli to nie ona? - zapytał spoglądając na truchło chłopca.
Dłonie miał blisko rewolwerów. Trzech to nie dużo a jeszcze w tej sytuacji. Pójdzie gładko.
Czekał jednak na decyzję Aryi, jakby to w jej dłoniach leżało czy ma się wtrącać czy być biernym uczestnikiem wydarzeń.

- Tarot będzie wiedział. - powiedziała z uporem.

Skinął głową. Ufał jej więc czekał na dalszy rozwój wypadków.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline