- Kto w Boga wierzy! Napierdalać te kurwy zrudziałe niewierne! Na-pier-da-laaaaać!
Tak właśnie, głosem pełnym pasji, nawoływał Klaus w kierunku każdej napotkanej imperialnej mordy zdobywając teren dla przemieszczanego działa. Sytuacja stała się niebezpieczna jak na polu bitwy, gdy pochód został zatrzymany przez orków z prawej i dzikich Norsmenów z lewej strony. Na domiar złego nadleciał smok.
- Panie, wycofajmy się, póki mamy gdzie!
- Nie i chuj.
- Ale oni...
- Nie i chuj.
Po szybkim rozejrzeniu się wokół Klaus zabiegł najbliższego orka z prawej strony i wpadł w niego całym zdobytym w ten sposób impetem (Akcja: szarża, kierunek: od zachodu).