Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2017, 05:25   #152
czajos
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
~ Co zrobisz nie zawsze się wygrywa ~ pomyślał Maximilian wstając od stołu by ulżyć pęcherzowi i następnie lekko chwiejnym krokiem udał się w stronę drzwi karczmy. Wracając przypatrzył stojącego przy ladzie kompana więc podszedł do niego.
- Nie widzę tu dla nas roboty - powiedział przestępując nad ochlapusem który to właśnie zwalił się na podłogę prosto pod jego nogi.
- A jak tam u ciebie ? -
Po wysłuchaniu odpowiedzi Juana która to zgodnie z przewidywaniami łowcy była negatywna, co było świetnie widać po jego minie. Maximilian rozejrzał się po sali i spostrzegł, że Marius postanowił jednak zostać przy stole od którego wstał szermierz.
- Marius się tam dosiadł... Może jeszcze coś wyciągniemy, idź do niego, no idź czekać będą za tobą -
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy
czajos jest offline