Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2017, 15:44   #272
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Brzydził się. Może nie tyle kobiety, co całych tych podchodów. Giętkie słowa, subtelność. Znał zwyczaje ludzi, potrafił grać w ich grę. Potrafił wyczuwać ich emocje, wiedział w którą stronę skierować ostrze. Zarówno swych słów jak i miecza. Tęsknił jednak za prostą brutalną siłą. Niczym nieokiełznana przemoc. Zdaniem niektórych ludzi, nie była ona rozwiązaniem. Byli jednak na Kajdanach. Pozatym była zwyczajnie przyjemna.

Po chwili wahania czy warto, przemówił do Grok.
- Interesy. Nic specjalnego, mam inny gust. Gdyby to było coś innego, byłbym już z nią pod podkładem. Tymczasem stoję tutaj. To chyba kurwa coś mówi? Silny samiec nie tłumaczy się przed samicami. Robię wyjątek - wymownie na nią spojrzał. - Dziewięciu w tym wroga oficer. Tylu położyliśmy na pokład. W sumie to dziesięciu, zajebaliśmy też zamahowca. Chciał jebnąć kapitana w plecy, jakimś krzywym kozikiem. Najpewniej zatrutym. No ale od początku. Ledwo przeskoczyłem na ich statek od razu dopadło mnie trzech! - zaczął opowiadać Grok o przemocy i walce. Lubiła ją, więc powinno przełamać lody. Potem trochę rumu i może uda się dowiedzieć czegoś ciekawego. Dobrze by było wylądować pod pokładem, przyjemność cielesna po walce zawsze była dobra. Taloman lubił takie połączenie.
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 15-03-2017 o 18:26.
Icarius jest offline