Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2017, 22:40   #98
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Nie wyglądało, żeby przerywana, niepewna gadka Jahleeda przekonała doktora. Było widać jak na dłoni, że volus został mocno zaskoczony przez batarianina, który musiał mieć dobry wywiad. Nieważne jak, nieważne skąd, nieważne gdzie się dowiedział. Należało to błyskawicznie obrócić wszystko w żart. Bahram miał jakieś zaszłości z Jahleedem i z jego mowy ciała można było wywnioskować, że nie są one do końca pozytywne. A to było dobrym wyjściem do stworzenia nowej legendy drużyny. Z delikatnym upokorzeniem volusa, które doktor powinien przyjąć z radością. Quin błyskawicznie ułożył sobie wszystko w głowie i posługując się tupetem jak taranem zaczął rozmowę.

Quin: Nie plącz się już w wyjaśnieniach. Przegrałeś, Jahleed. Przegrałeś jak twoja siostra proces o alimenty. Dawaj kasę. No ruchy, przelewik poproszę, bo nie mamy całego dnia. Mówiłem ci, że jak spreparuję dowody i odpowiednie dokumenty, to nie ma chuja we wsi. Każdy uwierzy, że nawet największa oferma może być widmem. Ale nie, nie chciałeś słuchać, to teraz płacisz za przegrany zakład.

Informacje zawisły w pomieszczeniu. Quin odpalił omni-klucz, wybrał opcję rozliczeń na koncie i oczekiwał przelewu. Doktor Bahram mierzył w Barrusa i zastanawiał się co zrobić. Na szczęście Barrus wglądał, jakby stał w kolejce po orzeczenie o umiarkowanym stopniu upośledzenia. Jahleed przegrał kasę. Wszystkie klocki trafiły na miejsce. Od powodzenia blefu zależało to, czy prawda, którą jest przykryty skryje go na tyle dobrze, żeby operacja przeszła. Barrus jak dotąd świetnie się spisywał. Wystarczyło na niego spojrzeć, by zacząć wątpić, że ktoś o jego umyśle nadaje się na widmo.

Quin: Musi doktor przyznać, że moje dzieło wygląda imponująco. A ile drzwi otwiera – w Gemini Sigma udało nam się dostać nowiutki pojazd, tylko dlatego, że Widmo go zarekwirowało. No, Barrus, nie stój tak, tylko się przywitaj, jak cię uczyłem. Tak mocno i stanowczo: „Barrus Maurinius, Służby Ochrony cytadeli. Widmo”. Tylko z przytupem, niskim głosem - mów, jakbyś miał raka krtani. No, śmiało.
 
Azrael1022 jest offline