Stefan N. /Wędrowniczek
Stefan w myślach przeliczył ile rzeczy ma do zrobienia, czy raczej do kogo by podzwonić jeśli w ogóle wiedział do czego się zabrać. Z drugiej strony jest tylko bratem pana młodego, więc szanse na to, że mu podziękują będą jeszcze mniejsze niż zwykle. A Stasiek nie ruszył prawie palcem w sprawie wesela. Czy ten kretyn myślał, że świat jest tak ułożony, że Stefek wszystko załatwi? Młody mechanik uznał, że w obliczu wiecznej niewdzięczności z jaką się spotykał może pozwolić sobie na dłuższy spacer. Może by warto spojrzeć co tam w cyrku?
I tak Stefan zawędrował do cyrku i zobaczył jak Darius i Heinkel czegoś szukają
- Dobry! Co słychać mości panowie? Nie wiecie gdzie mogę znaleźć May i jej misia?
- May jest w swojej przyczepie, gada z tym Samuelem, zaprowadzimy cię. Słuchaj, nie widziałeś nigdzie dużego pręgowanego zwierzaka?
- Mam podejrzenia. Oto adres właścicielki pewnej dorodnej samicy tygrysiej. Pewnie tam polazł. - napisał adres hotelu.
Zaprowadzili Stefana do przyczepy, gdzie już był Sam i Ilena
- Witam wszystkich~! Jest tu gdzieś też Alphonse?
- Tu jestem - Al pomachał ręką.
- Ach tak, to przeczytałeś książki co ci pożyczyłem? No wiesz…. Te edukacyjne! -zerknął na reakcje młodszego z Elrików - HEJ! Smutas! Witam panie! Od razu jakiś dzień lepszy…. -pomachał przyjacielowi
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |