Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2017, 11:58   #133
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Na śniadaniu każdy był zajęty jedzeniem i swoimi drobnymi sprawami. Loftus miał nadzieje, że więcej plotek będzie krążyło przy kolejnym wspólnym posiłku. Szczególnie, mając na uwadze pojawienie się porucznika na apelu oraz "drobne" zamieszanie, które wynikło niejako przy okazji nauki równego maszerowania.
Uczeń czarodzieja nie ingerował zbytnio, co prawda zastanawiał się czy nagły huk wystrzału działa, gong dzwonów świątynnych, albo trzask walącego się budynku nie zwróci uwagi pozostałych rekrutów, na tyle aby przełożeni zdążyli ich ogarnąć. Nawet zaczął sprawdzać wiatry magii i zbierać je przy sobie, z drugiej jednak strony, w każdej chwili mogło zostać potrącony, popchnięty. O koncentracje w tych warunkach trudno, istniało również ryzyko niedokończenia inkantacji czaru. Dodatkowo nawet przy sukcesie, efekt mógł być zgoła inny i z małej burdy przejść w panikę. Loftus Ritter starał się więc zadbać o siebie, w miarę możliwości wycofał się z największego kotła i nie uczestniczył w przepychance.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline