Cholera! Spóźniłem się. Poszli beze mnie. powiedział zaspany Marve. Musiał dostarczyć jeszcze kilka rozkazów w Nowym Świecie i pożegnać żonę (może ostatni już raz). Tadekulum...tak, tam ich znajdę. dopowiedział w duchu i co sił w nogach pognał do miasta, w którym znajdzie swoich towarzyszy i bezpieczne schronienie. |