Wątek: Gdzielnik
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2017, 20:03   #23
Czudak
 
Czudak's Avatar
 
Reputacja: 1 Czudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumnyCzudak ma z czego być dumny
Potwierdziła swe imię kiwnięciem. Zignorowała starożytne glify, gdyż Amarry takie rzeczy nie interesują. Po zatwierdzonej wymianie przemieściła się na kanapę, gdzie spokojnie poczekała, aż pojawi się coś na ząb. Uniosła brew na raczej niezobowiązujący poczęstunek, a konsternacja pogłębiła się po powtórzonej deklaracji braku powinowactwa ze stworzeniem, które, bądź co bądź, wskazało jej ten adres. Aczkolwiek zdumienie trwało tylko chwilkę; w jej oczach pojawił się błysk na temat lekcji o pokorze.

- Nic dziwnego. Od razu widać, że to niewychowana, krnąbrna suka - stwierdziła, a po tej deklaracji wpakowała kopę żarcia z talerza, którą uprzednio sobie przygotowała, wprost do gęby. Baaardzo pojemnej gęby. W trzech ruchach michy przeżuła wszystko i połknęła. - Z takimi trzeba naprawdę krótko!

Następnie cały dzban kompotu, czy tam soku, zniknął w kobiecie, skwitowany głośnym beknięciem.

- Ale dobrze wiedzieć, że jej nie potrzebujesz. Przydo się przy inspekcji kanałów, khe, khe - zarechotała głośno, klepiąc swoją rozmówczynię w plecy. Ma ciężką łapę. - To znaczy, wiesz, Tuleo, czasem po większych opadach w kanałach ściekowych na okoliczne dystrykty robi się istny chlew, a robotom zdarza się tam zgubić. Wtedy to jo wkraczam do akcji i manualnie uruchamiam dodatkowe systemy recyklingu dla tego syfu. Jest tam w miarę czysto, ale dosyć ciemno i nie lubię tam chodzić. No i roz mocowałam się tam z kreaturą o wielu mackach... - przerwała, drapiąc się po nodze.

- Eee... powiem ci kiedy indziej. Nasza przyjaciółka już tam wczoraj wizytowała. Nawet przytargała kilka fantów ze sobą, sweter i piłkę już widziałaś. Mocno oponowała, ale i tak ostatecznie zrobiła wszystko, co jej powiedziałam - amazonka sięgnęła po jakieś ostatnie ocalałe ciastko, wbijając w nie swe zęby. - Wciąż mogę ją sobie wziąć? Nigdy nie miołach zwierzątka, które potrafi stać na przednich nogach, recytując wersety Sulki od tyłu i mając kosz na śmieci na głowie. Mogę wytrenować je za ciebie, jeśli nie dajesz rody. Co ty na to, cukiereczku? - wygląda na to, że blondynka raczej nie ogarnia, czym jest instytucja mobilnego więzienia, w którym znajduje się Cassandra.
 
Czudak jest offline