Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2017, 21:05   #92
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Weranda

Natalie pokręciła głową, patrząc kątem oka na swoich towarzyszy.
- Ja dziękuję. Mam dużo pracy - zawiesiła głos.
W zasadzie spojrzenie kątem oka wyszło jej prawie jak zez, a proste zdanie zabrzmialy niemal jak z automatu, ponieważ skupiała się na informacjach.
Enni skinęła głową, krzywiąc się.
- A pozostali? Może ktoś zechce się dobrze zabawić? - na powrót uśmiechnęła się, przesuwając wzrok po innych Detektywach.
Alice popatrzyła po pozostałych i potem zwróciła wzrok na okolicę za Enni, aż w końcu jej spojrzenie padło na kobietę. Uśmiechnęła się do niej uprzejmie
- Zapewne któreś z nas się tam wybierze, tylko to dopiero za jakiś moment, lub dwa. - zapewniła kobietę rudowłosa, bawiąc się końcówką ręcznika między palcami.
- Dobrze, to w takim razie nie przeszkadzam - kobieta rzekła, pożegnała się i wyszła, zostawiając detektywów samych.

Milcząca i zamyślona do tej pory Immy wstała od stolika.
- Dzięki za kanapki - powiedziała spoglądając na Sharifa. Skinęła do niego głową w podzięce za posiłek. - Dobra, czas się zbierać - stwierdziła niby do wszystkich niby do siebie samej. Spojrzała po Detektywach.

- Moja legitymacja policji już jest aktywna, więc nie mam wyjścia co do wyboru zadania. Dlatego ja idę się już zbierać, bo nie lubię imprezować i słuchać głośnej muzyki - powiedziała Imogen do Detektywów cicho, popełniając na koniec aż dwa kłamstwa z rzędu. - Macie mój numer, więc to ten kto zdecyduje się do mnie dołączyć to niech dzwoni do mnie i spotkamy się już jutro rano w centrum Helsinek - dodała spoglądając kolejno po Sharifie, Alice i Natalie. Tej ostatniej posłała przyjacielski uśmiech.
Nie czekając na ich odpowiedź Imogen weszła do środka domku.

Alice skończyła wcinać kanapkę, po czym uśmiechnęła się do Sharifa
- Normalnie nas rozpieszczasz… - stwierdziła, po czym podniosła się i ruszyła do środka, by wytrzeć i przesuszyć do końca ręcznikiem włosy. Jej babcia zawsze powtarzała, że nie powinno się tego robić na dworze, chyba że temperatura otoczenia sięga 25 stopni, albo wyżej.

Po dłuższej chwili Natalie również poszła do domku. Sharif został sam na werandzie. Po posileniu się i dopiciu kawy wziął mapy i wszedł do środka. Usiadł na fotelu i zaczął studiować plan Helsinek.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline