Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2017, 23:39   #139
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Karl od razu poczuł się lepiej, czując u boku znajomy ciężar, gdy zapiął pas z mieczem, odzyskany z depozytu. Sztylet wrócił do cholewy, zasobnik z bełtami zawiesił u pasa z drugiej strony i założył własny pancerz, skórzaną kurtę z przytwierdzoną doń koszulką kolczą.

Ćwiczenia upłynęły mu bez atrakcji, jako że łuki sobie odpuścił, mając już z powrotem swoją kuszę, a w tym temacie instruktor podstaw strzelectwa niczego nowego nie mógł go nauczyć.

Popołudniowa musztra wynagrodziła za to Karlowi wszystkie dotychczasowe nieprzyjemności, zamieniając się w pokaz całkowitej amartoszczyzny i niekompetencji.
Sam Karl początkowo wykonywał wszystkie polecenie co do joty, z całą bezmyślnością na jaką go było stać, co zapewne miało swój niewielki udział w narastającym chaosie.
Później natomiast zaczął dyskretnie podjudzać innych, już to do sprzecznych działań, już to do plątania się pod nogami tym, którzy usiłowali opanować ten burdel.
W środku tego zamieszania, Karl uśmiechał się szeroko, ze złośliwą satysfakcją obserwując daremne, póki co, starania podoficerów.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline