Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2017, 21:52   #18
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Ryczeć będzie, ale na pewno nie z tego powodu i szybciej, niż się Mark spodziewał. Zszokowana tym, jak brat wyrzucił ją z pokoju, siedząc na tyłku, usłyszała jeszcze uderzenie w drzwi. To wszystko wystarczyło, żeby się rozpłakała. Za dużo emocji, nie radziła sobie z tym. Ze łzami w oczach, pobiegła do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko, rycząc jak bóbr w poduszkę. Tą przesiąkniętą łzami poduszkę w którą wypłakiwała się za każdym razem, żeby nikt nie widział. Nie chciała wyjść na mazgaja... nikt przecież nie chciał.

Do końca wyjazdu posegregowała swoje rzeczy, zapakowało wszystko co uważała za stosowne, ale zamiast robić jakąś wyprzedaż, po prostu wystawiła niepotrzebne przedmioty przed dom. Niech ktoś sobie weźmie, nie zależało jej. Nie było tam nic cennego.

Przez cały ten okres zamierzała nie odezwać się do Marka słowem. Wprawdzie robiła wszystko, co do tej pory, gotowała, sprzątała, prała, ale do brata będzie zwracać się jedynie z zimną obojętnością. Czekała, aż ten przeprosi. Nie miała zamiaru mu odpuszczać, to on przesadził, a nie ona. Racja leżała po jej stronie i nie miała wątpliwości! No... może gdyby tak nie naskoczyła wtedy na niego... Bo ona to chyba sama była sobie winna, że go zdenerwowała...

Drugiego dnia zapytała, co chce do zupy.

O wyjeździe powiedziała tylko kilku osobom. Wychowawcy, sekretarce, dyrektorowi i oczywiście panu Twigg'owi. Poprosiła jednak, żeby sprawę przemilczeć. Nie chciała wzbudzać sensacji, po prostu cichutko się wymknąć.
Tym trzem pierwszym powiedzieć trzeba było, zmiana miejsca zamieszkania, wypisanie się ze szkoły... wiadomo, że nie mogła nagle zniknąć. Przy panu Twigg'u jednak prawie się rozpłakała. Wiedziała, że będzie tęsknić za wszystkim, co zostawia w Detroid. Wolała jednak tego głośno nie wspominać, jak zwykle zachowała największy bagaż emocjonalny dla samej siebie. Złożyła jak papierową kuleczkę i schowała do kieszeni razem z innymi papierowymi kuleczkami.
 

Ostatnio edytowane przez kinkubus : 22-03-2017 o 21:58.
kinkubus jest offline