Wątek: Dwie drogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2007, 08:39   #87
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Łowca podniółs głowe znad ksiązki , powoli , jakby musiła odkurzyc jakis stary , niemal zapomniany temat .
Jego spokój był bardziej niepokojacy niz napad szału .
Gdzies za oknem kolejny raz strzelił piorun . w bladym swietle błskawicy trupio blada twarz łowcy wydawała sie jeszcze bardzrdzien blada . Przez chwile spogladał bez słowa na swoich "gosci " ...
Im dłuzej im sie przygladał , tym ogniki w jego oczach stawały sie wieksze ... mozna było z nich wyczytac rodzacą sie pewnosc co do ich współpracy z chaosem . Chciał cos powiedziec , jednak nagły atak kaszlu zatrzymał słowa w ustach ...
Gdy kaszel uspokoił sie łowaca powiedział , w jego głosie słychac było niezbyt subtelna groźbę

" Wydaje mi się ... " jego głos z bardzo cichego powoli narastał ..." ze ludzie ktorzy nie maja nic do ukrycia " mówił juz normalnym głosem " Nie beda mieli oporów przed udowodnieniem " głos łowcy był juz podniesiony " swojej niewinnosci . Jezeli chcecie bym zajał sie wasza sprawa osobiscie , TO SOLKAN Z RADOSCIA PRZYJMIE KOLEJNYCH CHAOSTÓW W OBJĘCIA SPRAWIEDLIWOSCI " nienaturlanie spokojna twarz łowcy był zaprzeczeniem narastajacego fanatyzmu w jego głosie .
Jakby na potwierdzenie jego słow , zagrzechotały kajdany ...
 

Ostatnio edytowane przez denis : 05-06-2007 o 08:46.
denis jest offline