Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2017, 11:36   #145
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Ogień, krew, krzyki, chaos.
Oleg zerwał się na równe nogi i jak puszczyk nienaturalnie szeroko otwartymi oczyma lustrował cały plac. Ogień nie bierze się znikąd. Uciekać? Gasić? Schować się? Zamach? Kto? Znów poczuł, że każdy oddech jest coraz krótszy, coraz szybszy.
Ktoś wskazał na dach, a on chociaż wcale tego nie chciał zerwał się do szaleńczego biegu. Odbijając się od skotłowanych ciał parł co chwila podpierając się o kamienistą ziemię w kierunku wskazanym zakrwawioną ręką. Co to? Gniew? Ciekawość? Nie wiedział co, ale coś kazało mu biec za tym kto wypuścił bełt wbity w ciało Kapitana.


Oleg spróbuje wspiąć się na dach magazynu - jeśli jest coś co mu to ułatwi to skorzysta (z beczki, skrzyni czyiś pleców) Przede wszystkim chce zobaczyć kto strzelał)

 

Ostatnio edytowane przez Morel : 23-03-2017 o 11:39.
Morel jest offline