Niklaus biegając między innymi rekrutami próbował zrozumieć co się dzieje.
Ogólne zamieszanie podobało mu się. Zawsze dobrze odnajdywał się w tłumie i ścisku.
Po chwili zamieszania usłyszał, że coś się pali. A to już nie przelewki.
Dzielny niziołek pobiegł w kierunku pożaru by sprawdzić gdzie dokładnie się rozpoczął. Takie rozeznanie jego zdaniem mogło się przydać Gustawowi i reszcie biegnącej z wiadrami.