Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2017, 12:59   #9
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ogólnie to w temacie chodzi mi raczej o odbrązowienie kusz i łuków które w znacznym stopniu są przeceniane. Broń czarnoprochowa została wspomniana jako główna alternatywa w kategorii broni którą da się łatwo produkować w klimacie post apo. Choć trzeba przyznać że niektórzy widzą w łuku czy kuszy realną alternatywę także dla broni na nabój zespolony.
Nie zostały ubrązowione bez powodu. Są po prostu lepsze w wielu aspektach niz CP broń odprzodowa.
W ogóle biała broń strzelecka została wyparta przez palną tylko przez efekt psychologiczny jakim działała, przebijalność zbroi i większe obrażenia. Przy większej zawodności i celności słabej (ale strzelano na polu bitwy w masę).
W użytku do polowań, walk w skirmishu itp, dopiero gwinty, nabój zespolony i tryb ognia powtarzalnego dał przewagę broni palnej nad kuszą czy łukiem.
Więc w postapo NIE, broń CP NIE JEST główną alternatywą.

Cytat:
Wcześniejsze muszkiety podchodziły pod 2cm czyli miały mniej więcej tyle co współczesne strzelby dlatego pełniły podwójną funkcję.
Ale nie było naboju śrutowego. Strzelanie pociskami multikombinowanymi z muszkietów to były żarty. Stąd wgl powstały garłacze, które były właśnie odpowiedzią na zapotrzebowanie strzelania chmurką pocisków. Ale i tak póki nie wynaleziono naboju śrutowego, to do lecącej kaczki mógłbyś z tego postrzelać raczej tylko na wiwat.

Cytat:
ok obejrzyj ten samodziałowy muszkiet który wrzuciłem i powiedz mi które części mają największe szanse się zepsuć i są nie do zastąpienia
W dzisiejszych czasach mamy materiały i technikę która była nieosiągalna dla naszych przodków, mamy np sprężyny śrubowe! które są o wiele trwalsze i sprawne od tego co przez wieki wykorzystywano w rusznikarstwie
Chcesz mi powiedzieć, że ta domowo zmontowana kupa pod względem mocy rażenia jest lepsza niż kusza?
Lemi, wprowadźmy jakąs loguikę do tej dyskusji.

Przewagą broni CP nad kuszą jest moc rażąca i skala zniszczeń czyniona przez kulę (i tu się zgadzam).
We wszystkich pozostałych aspektach jak szybkostrzelność, skomplikowane wykonanie, amunicja, i tak dalej co wymieniłem - kusza ma przewagę, a Ty starasz się i próbujesz udowodnić, że broń CP nie jest tu bynajmniej z tyłu.
Jako argumentację dajesz "takie coś" jak powyżej, co zaprzecza jedynej przewadze broni CP nad 'białą' bronią dystansową.
Spójrz na kaliber lufy tego samopału. Bełt o szerokim grocie wyrządzi większe zniszczenia niż kula z tego wystrzelona.

Zdecyduj się co chcesz udowodnić. Jeżeli to, że broń CP przy większej skali rażenia nie jest gorsza od kuszy pod w/w względami to zostań przy jakiejś powaznej broni i udowadniaj, że łatwiej (lub na tym samym poziomie) przygotować kapiszony/proch/kule, co bełty. Wymienić części w muszkiecie (ale poważnym a nie zabawce) co w kuszy. Wskazuj, że proch nie zamoknie i postrzelasz w deszczu z broni CP. Że muszkiet może być poręczniejszy niż kusza.
Jesteś tu na pozycji dość ciężkiej do udowodnienia swoich racji, ale spoko.

Tylko bądź konsekwentny, bo dając przykłady takich wynalazków, to ja mogę Ci z automatu odbić piłeczkę, że kusza ma (w porównaniu z tym) większą moc rażenia przy podobnym poziomie skomplikowania broni (wciąż ten samopał ma gorzej choćby przez gwintowanie lufy).

Mamy coś takiego:
1. Szybkostrzelność: kusza
2. Cicha broń dająca możliwość powtórki po pudle nie płoszącym zwierza: kusza
3. Niezawodność w ujęciu całkowitej niewrażliwości na warunki atmosferyczne: kusza
4. Moc rażenia i skala zniszczeń po strzale: broń czarnoprochowa
Jeżeli bierzemy pod uwagę jakieś poważne bronie CP, gwint lufy i tak dalej, to kusza dostaje + kolejny:
5 Prostsze wykonanie i łatwość naprawy elementów: Kusza
Jeżeli bierzemy pod uwagę takie samopały z niegwintowanych luf i ogólnie wersje "toy", to:
6. Celność: kusza
4. Moc rażenia i skala zniszczeń po strzale: kusza/remis
Pozostaje jeszcze na polowaniu kwestia: "rozmiar i poręcznosć broni", co może faktycznie zostawmy, kwestia gustu.

Oraz motyw "trudność w wykonaniu amunicji".
Jeżeli idziemy w motyw, ze polegasz tylko na kupnie, to remis. Ale jak ammo brakuje i samemu wykonać, to bełt łątwiej niż kapiszon+zmieszać proch+odlać kule

Cytat:
80m przy strzelaniu do sylwetki ludzkiej to trochę więcej niż kilkadziesiąt kroków...
Z niegwintowanej lufy kulą? Na 80 metrów? Trafić? W sylwetkę ludzką?
o.O
W blok z wielkiej płyty to jeszcze spoko.

Cytat:
A także korzystali z krzemiennych narzędzi, wzniecali ogień przez tarcie (albo modlili o piorun który podpali jakieś drzewo w okolicy bo im ogień zgasł), korzystali z pochodni, jeździli konno, umierali od mało dzisiaj istotnych infekcji czy zarazy. Stare dobre czasy c'nie
Ale co Ty chcesz udowodnić?
Ja tylko wskazuję, że da się wyśledzić zwierze po tym jak leci jucha nawet z postrzału bełtem. Nie że krzemienne narzędzia rulez. Zresztą rozmawiamy o postapo, c'nie?
Poza tym niejednokrotnie były przypadki znajdowania starych kul w upolowanym zwierzeciu. Czyli z broni palnej też nie padło na miejscu i tez nie znaleźli po śladzie krwi.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 24-03-2017 o 13:24.
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem