Proszę o wybaczenie bo chwile nie siedziałem w temacie.
Zranione zwierzę, które nie padło od razu (adrenalina, wysiłek, wykrwawianie) ma łykowate mięso w porównaniu do tego które było zabite na miejscu.
Jednak tak samo można tylko zranić z każdej broni.
Jeden aspekt nie był poruszony przy porównaniu.
Na przebijalnośc pancerza najbardziej wpływa masa przypadająca na przekrój czołowy pocisku. Na małe odległości kusza była by o wiele bardziej skuteczna niż broń palna jeśli mamy przed sobą kogoś w jakiejś formie opancerzenia (postapo kombinowane elementy metalowe)
Statystycznie prosta broń prochowa miała mniejszą szybkostrzelność (2-3 do 5-6 strzałów na minute) i celność na 150m niż kusza.
Kusza dodatkowo ma większy współczynnik "odzyskiwalności" amunicji niż broń palna - co jest istotne w postapo.
Ręcznie robiona broń palna poza tym miała większy współczynnik zranienia użytkownika (źle wykonane elementy lub z kiepskich materiałów - w postapo masz co najdziesz i często nie wiesz nawet co to za stop)
Argumenty przemawiające za wyparciem kuszy przez broń palną to stopniowa rezygnacja z ciężkiego opancerzenia i efekty psychologiczne dla wroga, a w szczególności kawalerii. |