To muzyka "chrześcijańska", zatem czuję się wywołany do tablicy.
Utwór zapada mocno w pamięć... No i postać tego wilka, jaka sympatyczna.
(To prawdopodobnie ten sam, o którym mowa w J 10, 1-21.)
To ja dodam
coś od siebie w tym temacie.
Wenn die Mietlinge schlafen,
Da wachtet dieser Hirt bei seinen Schafen,
So daß ein jedes in gewünschter Ruh
Die Trift und Weide kann genießen,
In welcher Lebensströme fließen.
Denn sucht der Höllenwolf gleich einzudringen,
Die Schafe zu verschlingen,
So hält ihm dieser Hirt doch seinen Rachen zu. Gdy śpią najemnicy marni,
Czuwa Pan przy swej owczarni.
Każda owca ze spokojem
Rozkoszy zażywa pastwiska,
Które wszak jest życia zdrojem.
Gdy wilk z piekieł zębem błyska,
By porwać, pożreć którąś z dusz,
To pasterz ów za gardziel wnet go ściska.