Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2017, 18:37   #101
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Lirithea nie odpowiedziała nic na nagły zwrot akcji, jakim okazało się zabójstwo ich genialnego kapitana, wspaniałego Widma - Barrusa Mauriniusa. Jedynie mimowolny uśmiech wypełzł na jej błękitną buzię, wyginając lekko kącik jej pełnych ust. Dziwiło ją jednak tylko jedno - że stało się to dopiero teraz. Cóż, widocznie jego zapasy szczęścia się skończyły i nadszedł kres jego durnych działań.

Przez cały ten czas stała oparta plecami o ścianę i nagły wybuch przerażenia u doktora zrobił na niej niewielkie wrażenie. Palec mu się omsknął? No, to ci dopiero. Kiedy jednak zaczął celować i do niej, jednocześnie grożąc śmiercią, wzbudziło to w asari zainteresowanie.
Kiedy zaś odezwał się Jahleed, ryzykując tym samym bycie postrzelonym jako pierwszy, Lirithea już miała w głowie plan. Wyprzedziła tym samym myśli volusa, który starał się przekazać swój niecny plan za pomocą pokrętnej gry słów. Liri wykorzystała więc fakt, że Bahram skupił się na moment na gadającym volusie i rzuciła na celującego doktorka zastój.
 
Pan Elf jest offline