Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2017, 19:43   #94
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Freya heal d20+9 vs 15 (-4 za brak lekarstw)= 12 porażka


Wiedźma większość tego, co znalazła w dżungli spożytkowała wcześniej na rozległe rany niemałego przecież Ciapka toteż na nieszczęsnego szermierza nie zostało już zbyt wiele. Również i w kwestiach opatrunków zużyto najlepszy kawałek płótna, więc pozostały im ewentualnie tylko elementy własnego ubrania i odziewek wyniesionych na brzeg trupów.

A końcu jakoś jednak sobie poradzili, przynajmniej pod kątem zatrzymania krwawienia i zabezpieczenia ran na tyle, by nie pchało się tam robactwo.

Po zmroku deszcz padał dalej nieubłaganie. Doły na deszczówkę zaczynały się przelewać, grunt wokół nich rozmiękał. Mimo tropikalnych temperatur w dzień obecnie po zmroku przemoczone ubrania zaczynały kraść im ciepło. Szukali schronienia pod dużymi liśćmi, jednak było to jedynie rozwiązanie tymczasowe.

Szansa na zamoknięcie dziennika
1-20 nieczytelni 21-80 częściowo czytelny 81-100 czytelny.
d100=26


Ocalony z wraku dziennik po niedobrowolnej kąpieli szermierza może i nie ocalał w idealnym stanie, ale najważniejsze informacje, które znane były już Sanderowi, dało się z niego wyczytać bez większych problemów. Dawało to do myślenia, choć tak naprawdę stawiało nowe pytania, zamiast odpowiadać na stare. Ocalały też klucze zabrane z biurka kapitana.

W końcu ustawili warty i udali się nie spoczynek. Potrzebowali go, jeśli chcieli następnego dnia być w pełni sił.

W nocy Nerisę, którą pierwsza deklarowała wartę, obudził jakiś szum przebijający się ledwo przez dźwięk słabego już, kapiącego na liście deszczu. Brzmiało to jak wielkie skrzydła trzepoczące gdzieś nad nimi. Wydawało się jej też, że dojrzała na nocnym niebie jakiś kształt, jednak był to zaledwie moment, po którym widziadło zniknęło bez śladu.

Szansa na zachorowanie
Sander 10% -5% za ogień +5% za zabandażowane zranienie d100=9
Freya 10% -5% za ogień d100= 78
Nerisa 10% -5% za ogień d100= 68
Garidan 10% -5% za ogień d100= 23
Sasha 10% -5% +5% d100= 54
Gelik 10% -5% d100= 1
Ishirou 10% -5% + 10% za niezabandażowane zranienie d100= 30
Jask 10% -5% d100=41


Obudziły ich pierwsze promienie słońca, gdzieś w nocy przestało padać, rozmiękczona gleba powoli wysychała, gdy budząca się gęsta roślinność wysysała z niej wilgoć. Gdzieś w krzakach rozbrzmiało kichnięcie Gelika, Sander zaś czuł dziwny ból w kościach, choć przy jego stanie nie musiało to być dziwne, bo bolało go prawie wszystko.

Morale nie poprawiło dziwne znalezisko. W drzewach niedaleko od swojego obozu zauważyli... dwie martwe małpy. A właściwie suche skorupy małp, wyglądające jakby wyssano z nich wszystkie życie. Gałęzie nad nimi były lekko obłamane jakby... spuszczono je z powietrza.

 
Tadeus jest offline