27-03-2017, 20:35
|
#15 |
| Kargar zwęził oczy, wpatrując się w zwłoki za bramą. Wyglądało na to, że karawana nie odjedzie w spokoju. Trzeba będzie nadstawiać karku, tylko lepiej nie za darmo...
Skinął głową Randalowi. - Tak, jak mamy to zbadać to lepiej nie wychodzić tą bramą, to mi też na pułapkę wygląda... - podszedł do Adryka. - Macie jakieś tylne wyjście z wioski, to byśmy zwiad zrobili....a czy jako starszy wioski jakąś nagrodę za to wyznaczasz? Przyjęte jest, że za ucha goblińskich ścierw solidną monetą się płaci...- Spojrzał znacząco na krasnoluda. |
| |