Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2017, 22:24   #463
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Celowniczy wyraźnie się przestraszył:
-Tylko nie rękę! Nastawiam nią blaszkę w bombardzie! Bez ręki stracę pracę. Tylko to umiem w życiu robić, dopiero co skończyłem studia... - Tłumaczył. -Dobra, niech będzie, w takim razie wszystko już powiem. - Rzekł zrezygnowany.
-Musicie iść po śladach kół bombardy, wtedy dotrzecie do naszej kryjówki. - Wytłumaczył. - Jest tam tylko Mariusz i Krzysiek. Zostali na czatach, więc pewnie już leżą pijani.

-Ty podły tchórzu! - Wtrącił się ładowniczy. -Wszystko im wyśpiewałeś! Po tym wszystkim Co nam zawdzięczasz!

-A co ja wam takiego zawdzięczam?! - Oburzył się celowniczy -Płatny staż z urzędu pracy za 997 miedziaków miesięcznie? I to do tego brutto! Nie będę za to dawał sobie ręki uciąć. Jeszcze jakbyście nie przyzwali tego demona, to bym się zastanowił.

-Taaak?! - Zagotował się ładowniczy. -W takim razie zwalniam Cię! Możesz już nie przychodzić od jutra do roboty! Znajdziemy sobie lepszego celowniczego!

-Nie! To JA odchodzę! - Krzyknął celowniczy i rzucił się ładowniczemu do gardła. Obaj mężczyźni poczęli tarzać się i siłować ze sobą.
 

Ostatnio edytowane przez Mortarel : 28-03-2017 o 22:28.
Mortarel jest offline