-Ja tam nie wracam. Możesz mnie od razu zabić. Już wolę zginąć od topora niż, żeby miał mnie dopaść Czarny Nurt. - Rzekł celowniczy. -Mnie w sumie też. - Odparł ładowniczy. -Skoro Korek nie żyje, to powrót tam to samobójstwo. Ja też wolę topór.
Dowódca był nieprzytomny, po tym jak ogłuszył go dla zabawy Telchar, ale wyglądał jakby też wolał topór. |