Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2007, 20:08   #17
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Wszyscy

Staruszek-mag wstał zza stołu, podpierając się laską. Pierwszym, co uderzyło była jego postura. Mimo, że skurczona przez starość i choroby jego sylwetka wciąż nosiła ślady ogromnej barczystości i dużego wzrostu, typowej dla mieszkańców gór. W jego oczach wciąż było widać lekkie rozbawienie, wywołane waszą dyskusją. Mruknął pod nosem coś, co brzmiało jak ,,Młodzi i wciąż pełni wigoru. Jak to dawno temu" i powiedział do was, wskazując obraz za swoimi plecami

- Spójrzcie na to płótno i powiedzcie sobie szczerze. Ten artysta nie był wielkim malarzem, więc pewnie nie dostał nic za swoje dzieło. A mimo to je namalował. Nie szukajcie we wszystkim korzyści, bo mimo, że teraz wydaje się wam to ważniejsze, to gdy później spojrzycie na to z perspektywy czasu dostrzeżecie swoją głupotę. Nie neguję was, młodość ma również swoje prawa. Pięćset lat temu byłem taki, jak wy. Ale teraz, mimo że moje kości i mięśnie są już stare i słabe, to nabyłem doświadczenie. I to jest coś, czego się nie kupi, do czego trzeba dojść samemu. Mimo to, dostaniecie zaliczkę, ale nie, od tak sobie. Musicie pokazać, że jesteście coś warci. Chodźcie za mną


Coś w postawie i wymowie staruszka kazało wam iść za nim. Reszta rekrutantów uśmiechała się złośliwie i lekko wyczekująco. Nie zwarzaliście na to i ruszyliście za starcem. Poprowadził was korytarzem, zbudowanym jak cały fort z drewnianych bali. Po krótkiej wędrówce doszliście do okrągłej sali. Przy ścianach stało kilka słomianych lub drewnianych manekinów, noszących ślady długotrwałej eksploatacji. Przy wejściu stał pusty stojak na broń, po drugiej stronie sali stały dębowe ławy. Na środku wznosił się niewielki, kamienny postument. Staruszek machnął ręką i drzwi za wami zamknęły się z lekkim trzaskiem. Dziadek uśmiechnął się do was szelmowsko

- Jeśli będziecie wystarczająco dobzi, no i oczywiście zapiszecie się jako odział dostaniecie sto sztuk złota zaliczki (sto sztuk złota wynosi średni, pięciomiesięczy żołd i jest to równowartość konia pod wierzch). Swoją wartość musicie udowodnić prosto: spróbujcie mnie choć trochę zmęczyć. No, to do dzieła, młodzieży!

Staruszek odszedł na drugi koniec sali i stanął wyczekująco. Najwyraźniej ma on ochotę, byście spróbowali pokonać go w walce. Nie wygląda on zbyt groźnie, ale pozory mogą mylić.
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline