Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2007, 20:32   #309
Kmil
 
Reputacja: 1 Kmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetnyKmil jest po prostu świetny
Feliks Feldman beznamiętnie wzruszył ramionami i odłożył książkę na miejsce, uprzednio wyciągnął ukradkiem z niej notkę i gniotąc ją, schował do kieszeni. Szybkim krokiem zbliżył się do naczynia z krwią i wykonał szybki szkic w swym notesie, dokładnie przemalował symbole. Jego ręka przyzwyczajona do ołówka szybko poradziła sobie z tym zadaniem. Ruszył za Monique na korytarz obrzucając Nicka dziwnym spojrzeniem, zupełnie jakby to on był nienaturalnie wyglądającym potworem. Zwrócił się do wampirzycy:
- Czyli, rozumiem przez to, że podzielasz moje zdanie? Odnośnie wiersza?- Następnie zwrócił się do Erika z odpowiedzią:
- Ja samego siebie uważam za jak najbardziej nietypowego przedstawiciela swego klanu, niemającego prawie nic wspólnego z tymi dziwakami. Jednocześnie też jestem przekonany, że oni są zupełnie innego zdania. Pytanie tylko, kto z nas ma racje.- Uśmiechnął się tajemniczo.
- O! Wiersze, to jest to, co lubię. Pozwolicie abym tylko zerknął?- Zapytał szczerząc zęby, ukazując wszystkim w jak niesamowicie pozytywnym nastroju się znajduje.
 
__________________
Pośród ludzi stoję ,
Lecz ludzie dla mnie drogi nie wydepczą
I nie z ich myśli idą myśli moje.

Ostatnio edytowane przez Kmil : 05-06-2007 o 21:03.
Kmil jest offline