Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2017, 14:34   #24
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ciekawostka fajna co nie zmienia faktu że ma chyba na celu odwrócenie uwagi czytających od braku odpowiedzi o niezbędność naboju śrutowego do efektywnego strzelania śrutem.
Cytat:
Napisał Leminkainen w swoim drugim poscie tutaj
Dyskusyjne, zresztą muszkiet możesz wykorzystać jako strzelbę. Strzelanie z łuku bądź kuszy do ptactwa w locie to chyba level over 9000
Po pierwsze ustalmy coś.
To ty zacząłeś o strzelaniu do latających po niebie ptaków (ja to tak zrozumiałem).
Moja odpowiedź którą maglujesz:
Cytat:
Zreszta efekt zaladowania garścią czegośtam prostej broni cp przeznaczonej do strzelania kula i próba zestrzelenia czegoś w locie, też byłaby śmiechowa. Do takiego efektu potrzeba specjalnego naboju srutowego, zespolonego.
Był (przez ciebie) jasno okreslony cel strzału. Ptak w locie. Może mój błąd, że nie dopytałem, a miałeś na mysli starujacą z nadrzecznych chaszczy kaczkę na odległości 10 metrów. Wtedy to bezdyskusyjnie shot ze śrutu w porzo, a z kuszy wręcz nierealne. Ja uznałem, że mówimy o strzelaniu do ptactwa w locie gdy sobie buszuje po niebie na osiągalnych do zestrzelenia wysokościach. Jeżeli nie widzisz różnicy jak zachowuje się przy strzale drobny śrut z naboju, a jak siekańce czy kombinowana amunicja przy wystrzale z gwintowanej lufy to trollujesz.


Widzisz Lemi, problem w tym, że czasem jesteś strasznie ograniczony (niekoniecznie w kwestii inteligencji). Klapeczki na oczka i trzymanie się bezsensownie mało znaczących szczegółów.

Cytat:
Nie wiem czy chcesz obraźić naszą inteligencje czy próbujesz się ośmieszyć.

Jeśli wrzucasz jakiś argument kultura dyskusji nakazywałaby go zweryfikować a nie marnować czas dyskutanta na obalanie czegoś co każdy kto miał ZPT w szkole jest w stanie wyśmiać. Do tego wrócimy.

Korund a ołów to dwie zupełnie różne substancje o kompletnie różnych właściwościach fizycznych. Różnica między śrutem ołowianym a korundowym (zwróćcie uwagę ze nawet autorzy stronki uznali za istotne dodanie "specjalny" jest jak między papierem toaletowym a ściernym.
Zacnie.
Ja pisałem gdzieś o korundzie?
Ja dałem link wskazujący, że jest używana w przemyśle jakaś technika, ty zaś uchwyciłeś się korundu. W żywe oczy sobie kpisz?
Ale najbardziej beznadziejne w tym wszystkim jest to, że tobie nawet nie chce się sprawdzić dokładnie o czym dyskusja. Na linkowanej stronce o śrutowaniu znalazłeś korund - będziesz tu gibał o korundzie. To ja cię zmartwię i niestety trochę ośmieszę. Czym można obrabiać stalowe powierzchnie masz drugi akapit od dołu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piaskowanie_(technologia)
dodajmy, że strzelanie chmura pocisków rozpędzanych w lufie do mocnych prędkosci poddźwiekowych ma ten sam efekt, stąd moje odniesienie do śrutowania.

Drugim problemem z tobą jest niuczciwe żonglowanie stwierdzeniami kogoś z kim dyskutujesz. Wciskanie mu pewnych tez i stwierdzeń jakich bynajmniej nie używał. Robisz to (już teraz wiem, że z premedytacją) kiedy uznasz, że pomoże to forsować własne stanowisko. Ot zasłona dymna. Tak jak wcześniej kłamałeś co ja niby twierdzę w kwestii śrutu i naboju zespolonego.
Popatrzmy na to co piszesz:
Cytat:
Jeśli dalej uważasz że masz racje co do zużywania lufy przez śrut ołowiany to proponuje żebyś zanim znowu napiszesz coś głupiego przeciął ołowianą piłą stalowy pręt
a co napisałem ja w kwestii oddziaływania ołowiu na gwint w strzelaniu śrutem/śrutowaniu:
Cytat:
Kwestia tylko jaki materiał i jak drobny wystrzeliwany jak szybko gwint zniszczy. Np ołowiany - owszem, to ma marginalne znaczenia.
Napisałem, że przy ołowiu kwestia śrutowania i niszczenia gwintu to sprawa marginalna, a ty ubliżasz mi wskazywaniem, że mógłbym chcieć piłować stal ołowianą piłą. Do takiej techniki (i co za nią stoi) dyskusji, jeszcze wrocimy.
Ad rem: ok, zgadzam się z tobą (jak w tym temacie już kilka razy godziłem sę z forsowaną przez ciebie argumentacją) i już nawet napisałem to wcześniej.
Ołowiany śrut nie będzie niszczył gwintu w jakiejś mocnej skali wartej odnotowania. również (jestem tego świadom) są smary na inną amunicję śrutową dzięki ktorej nie ścierają tak gwintu co "na sucho". Zaje.

I dochodzimy płynnie do twojego problemu nr 3, ale tutaj to już jest to całkiem twój problem.
Tak bardzo i fanatycznie skupiasz się na szczegółach, oraz chęci dokopaniu rozmówcy wskazaniem "mylisz się", że ucieka ci teza główna. Zapędziłeś się aby zbijać moje argumenty, że gwint nie musi być niszczony strzelaniem śrutem/siekańcami..
Wskazujesz, że można używac specjalnych preparatów, strzelac tylko śrutem ołowianym, czyścić lufę 'zołowiałą' i tak dalej.
Zgadzam się.
ale...:
W kwestii "co lepsze: broń CP czy kusza w postapo", ty w ten sposób kopiesz w tyłek własną tezę. Udaje ci się udowodnić, że nie trzeba zdzierać gwintu strzelając chmurą pocisków, ale jeszcze bardziej komplikujesz tym kwestię dostepności do amunicji (jak tylko ołowiem strzelać), utrzymania broni (czyszczenia zołowiałej lufy), i tak dalej.
Wszystko to, aby promować 1 (z wielu) składowych ogólnej problematyki. Jedną wg ciebie wyższość BP CP nad kuszą: wszechstronność, że można strzelać z gwintowanej lufy śrutem i tym samym zwiększać szanse na polowanie na małe zwierzęta. Gdy jednoczesnie sam wskazujesz jak w praktyce wygląda strzelanie śrutem z lufy gwintowanej (efekt obwarzanka? czy jak to tam zwałeś, ot niepraktyczne) i już na tym poziomie argument za wszechstronnością nie ma większego sensu.

I powiem ci, że fajne toto jest!
Ty masz satysfakcje forsowania swojej racji na poziomie szczegółów, ja zwiekszaniem siły argumentu dot tezy głównej.
Jakby nie paczać: win-win scenario, choć chyba nie to miałes w planach, nie?


Cytat:
Poproszę o cytat w którym podaje takie stwierdzenie
Nie ma takiego cytatu. Nie napisałem "twerdziśz" tylko "promujesz takie stwierdzenie".
A robiłeś to dwukrotnie przywołując do segmentu 'celności BP CP' tego studenciaka z Indiany czy gościa co sobie robił niby testy (nie podałeś linka do strony w drugim przypadku, ale udało mi się samemu znaleźć)

Cytat:
Widzisz z jakiegoś powodu nie napisałem tego jako artykułu tylko dałem na forum dyskusyjnym, właśnie dlatego że chciałem dyskusji. Ten temat jest przygotowaniem do kolejnych artykułów o broni CP i kuszach oraz łukach. Dlatego dałem mocno zarysowaną tezę która miała wywołać dyskusję. I dać mi ogląd na to co powinno być w artykule. Widzisz dowcip polega na tym że tylko krowa nie zmienia poglądów postawiona teza wymaga modyfikacji bo między innymi trzeba przyznać że konkurencyjność broni CP zaczyna się objawiać w momencie w którym pojawią się warsztaty. Co przynajmniej dla mnie jest nieuniknionym elementem postapo. Co zresztą przyznałem i nie tylko to, nie głosze twierdzeń o 100% niezawodności broni CP.
I masz pełną rację.
Już bodaj na 1 stronie tego tematu wskazywałem, że postapo nie równe postapo. Co więcej, obok kwestii 'zaplecza warsztatowego' także powinniśmy się pochylić nad tym na co idzie nam polować, w jakim terenie i tak dalej.Gibając po nadbrzeżnych chaszczach gdzie sporo kaczek, to śrutem z gładkolufowej będziesz miał spora przewagę nad kusznikiem. W klimatach bardzo słabego zaplecza technicznego w danym świecie postapo, problematyka utrzymania i ewentualnie naprawy broni CP + kwestia organizowania sobie amunicji pozostawia ją henhen za plecami kuszy.
Skoro jednak odnosiłeś sie do porównywania tych broni w ujęciu ogólnym, teza o wyższości broni CP nad kuszą była i jest błędna. Trafiona jedynie w wariantach okoliczności, tak jak w innych wariantach będzie totalną bzdurą.

Cytat:
Zresztą co do gwintu to w zasadzie marginalizowałeś jego role w dyskusji niemal cały czas atakując broń gładkolufową widocznie uważając ją za najsłabszą część mojej tezy.
Nie do końca rozumiem. Wskazywałem przecież wymóg gwintowania do konkurencyjności broni CP z kuszą w kwestii celności strzału. Skoro przeszło na (niby) konkurencyjnośc broni gładkiej wobec kuszy to atakowałem ją (chyba słusznie, nie?) pod względem celności strzału jednopociskowego. Aby broń CP była konkurencyjna w tym zakresie musi miec gwint, co stawia pod znakiem zapytania promowaną przez ciebie wszechstronność - strzelanie z luf gwintowanych śrutem, lub z niegwintowanych jednym pociskiem.
Skoro zgadzasz się z tym, że broń gładka jest mniej celna w strzelaniu jednym pociskiem, a broń gwintowana ma kiepskie osiągi przy strzelaniu chmurą, to skąd wziąłeś przewagę broni CP nad kuszą w ujęciu wszechstronnego jej użycia?
To ci cały czas probowałem wykazywac, że nie da się zjeść ciastko i miec ciastko. Doprawiałem to wskazywaniem trudności wykonywania gwintu jako argument za kuszą w segmencie wyrobu/naprawy broni.
Nie mój problem, że w takich przypadkach pchałeś dyskusje tam gdzie ci pasowało wchodząc w szczegóły (z jakim efektem opisałem wyżej).

Cytat:
Ku mojemu zaskoczeniu zjawiasz się Ty, użytkownik który w oczach wielu ma opinię forumowego trolla z podejściem "nie znam się to się wypowiem". Nikt cię nie zmuszał do toczenia dyskusji ze mną "forsującym tezę siłą swojego autorytetu" czego zresztą nigdzie wcześniej nie zarzuciłeś mi tylko nieustannie próbowałeś podważyć moją wiedzę np wyśmiewając strzelanie śrutem z broni gładkolufowej i jednocześnie unikając tematów w których wiedziałeś że nie masz szans (jak tam z niezbędnością naboju śrutowego do strzelania śrutem?). Przyznaje momentami byłem nadmiernie złośliwy (mam paskudny charakter, w tym momencie chciałbym przeprosić Pipa w dyskusjach z którym też czasem nie potrafiłem powstrzymać języka, czy raczej palców) i od pewnego momentu toczyłem tę dyskusję odbierając zachęty od użytkowników którzy mieli głęboką nadzieje że wreszcie ktoś utrze ci nosa. I wygląda na to że tak się stało. Widzisz różnica między nami jest taka że ja posiadam wiedzę a ty nie dlatego przez całą dyskusję nie musiałem się nigdy wypierać swoich słów ani uciekać do absurdalnych argumentów bądź wykazać się elementarnym brakiem wiedzy i chęci zrobienie researchu (serio korund a ołów ). Dlatego uważam że przez całą dyskusję zachowałem uczciwość w posługiwaniu się faktami jako argumentami ty nie mogąc zrobić tego samego a chcąc wygrać (i nie potrafiąc się wycofać) poszedłeś w inne rozwiązania.

Stosując marynistyczne porównanie: krążownik pomocniczy postanowił wdać się w walkę ogniową z pancernikiem na jego wodach a teraz stawia zasłonę dymną, ucieka i nadaje przez radio informacje o sukcesie.
Zupełnie nie przeszkadza mi twoja złośliwość co do trolla to domyślam się kto i czemu
To po mnie jednak jak po kaczce.
Ja na to co i dlaczego tu zaszło miałem i mam inne spojrzenie.
Nie wiem skąd (podobnie jak Pip) taka opinia, że do postapo idealną bronią jest kusza lub łuk. Nie wnikam skąd to wziąłeś, ale to zostawmy. Może faktycznie sporo osób w sesjach neuro lata z cięciwową bo tak przecież robiła lala w igrzyskach śmierci, a i w innych hollywoodzkich produkcjach w ten czy inny sposób zahaczajacych o postapo przewijaja sie łuki i kusze. Masz z tym problem? Spoko, rozumiem to nawet. Paczam na to jak gdzies ktoś śmiga z łukiem choć ma pod reką broń automatyczną to mnie też pusty smiech łapie.

Ty zdecydowałes się załozyć temat formując własna tezę i chcąc (jak mi się wydaje) poznać zdanie innych userów na ten temat.
Zabrać głos może każdy to śledząc dział postapo zabrałem i ja, bo temat mimo wszystko ciekawy. Ot wpisałem czemu uważam, że na polowaniach w postapo jednak bym wolał kuszę. Moja pierwsza wypowiedź była raczej zaprezentowaniem mojej opinii względem tezy głównej, nie podważaniem czegokolwiek. To ty zacząłeś z zaciekłością rozbijać mój post na elementy składowe podważając moją argumentację i celując tym we wskazywanie iż się mylę, aby teze główną wypromować na fakt. I poleciało. A czemu poleciało? Spójrzmy co pisałeś w swoim drugim poście (pierwszej odpowiedz na moją opinię):
  1. łatwiej o kapiszon+proch+kula niż o bełt
  2. podważanie cichego strzału kuszy
  3. podważanie zawodności broni czarnoprochowej w warunkach deszczowych ( ! o.O !)
Wymieniłem tylko najważniejsze bo znalazło się tam też o możliwościach strzelania z muszkietu śrutem, co byłol wstępem do tego o czym pisałem wyżej.

Być może i było tak, że ktoś cię podpuścił przeciw mnie widząc, że zabrałem głos i swoją opinię chciałem przedstawić na forum dyskusyjnym wobec bardzo prowokacyjnej tezy. I chwała mu za to, bo mimo wszystko jest tu sporo kwestii technicznych jakie mogły być komuś nieznane. Dochodzi do tego twoje zadufanie kierujace cie do poziomu 'walki' o swoje, gdy ktoś dyskutuje z tobą w temacie w którym masz się za totalnego speca.
Nie wiem tylko czy efekt tego podpuszczania był wart.
Chciałeś udowodnić całkowicie pewną wyższość broni CP nad brońmi cięciwowymi, w kwestii kuszy ci się to nie udało. Chciałeś utrzec mi nosa, wykazałeś się ignorancją w temacie zahaczającym o twoją specjalizację.

Bo widzisz tego co piszesz wyciągam subiektywną opinię (granicząca z pewnością), że kusze to Ty widziałeś głównie na obrazkach i nie było ci dane z tego strzelać. Czy to z replik czy to z homemade. Pozostawiając już z boku twoje kompromitujące stwierdzenia, że naciągnięta cięciwa musi koniecznie oddziaływać na mechanizm spustowy (dobre, naprawdę niezłe), nie poruszyłeś niektórych argumentów na niekorzyść kusz jaki mógłby (przy tym poziomie fanatycznej walki o swoją rację jaki prezentowałeś) użyć ktoś kto z tego strzelał w praktyce.
Z drugiej strony można też odnieśc wrażenie, że całkiem podobne doświadczenie masz z praktyką w ujęciu broni CP. Co w necie napisali, to wiesz boś wygooglał. Jeżeli mogę mieć pewne porównanie, to nawet jeżeli kiedykowliek miałes nieinternetowy kontakt z bronią CP, to jak kursanci na lekcjach jeździeckich z koniem. Posiedzi w siodle, poanglezuje, koniec lekcji, a potem zdziwko jak się mówi takiemu/takiej że należy koniem się zając, sprawdzic i wyczyścić kopyta etc. Tajemnicą jest dla ciebie użycie wyciora po strzale (konieczne przeczyszczenie lufy), skład mieszanki prochowej, przygotowywanie amunicji, i tak dalej.
Sam zaś wychodzisz z założenia, że adwesarz w dyskusji prezentuje styl:
Cytat:
"nie znam się to się wypowiem"
Ale to też Leminkainen jest jakiś plus. Bo prócz niewatpliwej wartości technicznej tego tematu wplatasz tu komedię.

Edit: w kwestii marynistycznych porównań to zostańmy przy CP. Ja tu się mam za nawet nie holk, a zwykłą łódź ratunkową stojącą naprzeciw galeonu. Tylko z wiedzą, że po prochowni tego galeonu śmiga ktoś z pochodnią.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 30-03-2017 o 14:56.
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem