- No i wykrakałem - powiedział smutno Maximilian który jako pierwszy mógł spojrzeć do wnętrza pomieszczenia.
- A żeby cię pokręciło zielona pokrako..... Szkiełko spróbujesz ? - zapytał kompana po tym jak po sprawdzeniu klamki drzwi okazały się zamknięte.
Szkiełko szybko ogarnął sprawę drzwi i wejście do pokoju stanęło przed nimi otworem. Maximilian wrócił więc na swoje miejsce przy froncie grupy pozostawiając pierwszeństwo złodziejowi i adeptowi szruk magicznych bo ci widocznie szukali pułapek.