Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2017, 00:02   #115
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Keiko – oczywiście – nie zauważyła żadnej zmiany w zachowaniu Czikity. Żeby zauważyć, musiałaby przecież wcześniej ją obserwować. A Keiko nie była dobra w obserwowaniu ludzi. To było męczące, w grę wchodziło zbyt dużo zmiennych. Za to obserwowanie prania w pralce było fascynujące. Kiedyś – kiedy jeszcze była Ana – pomyliła sale i trafiła do pralni w ośrodku. Stało tam 5 pralek i 4 suszarki. Ten brak symetrii się jej nie spodobał, ale to, co działo się w jednej z pralek – bardzo. Ubrania wirowały, raz w jedną, raz w druga stronę. Czasem wlewała się woda. Czasem pralka wyciągała wodę. Czasem grała. Keiko błyskawicznie opanowała obsługę urządzenia, rozłożyła symetrycznie wszystkie ubrania do pięciu pralek i zaczęła obserwację. Niby działały tak samo, ale szybko dało się zauważyć różnice. W głośności, ale przede wszystkim w tym, ile trwały cykle wirowania – ile czasu w prawo, ile w lewo.




Spędziła w pralni bardzo dużo czasu. Nie wiedziała ile, ale chyba przegapiła ćwiczenia, obiad, a może i kolację? W każdym razie, kiedy w końcu przyszli i nakrzyczeli na nią – w sumie nie wiedziała dlaczego, nie robiła przecież nic złego – zdenerwowała się bardzo. Chcieli, żeby szła, a ona zdecydowała tam zostać. Znowu krzyczeli. Potem przyszła Ana. Coś mówiła. Ale Keiko nie chciała iść. Potem ją zabrali, choć bardzo nie chciała. Potem dostała karę. Potem następną, bo ciągle szukała pralni zamiast robić zadania. Ale kary nie pomagały. Ciągle szukała. I pewnie by w końcu znalazła, gdyby nie to, ze kazali jej spać. Spała bardzo długo. A kiedy się obudziła, nie pamiętała już o pralni. Zapomniała. To dziwne, bo miała przecież fotograficzna pamięć.

Teraz sobie przypomniała. Czikita wpatrywała się w swoją koszulkę. Nic dziwnego. Była brudna.
- Jest brudna. – zauważyła. – Może poszukamy pralni? – poczuła jak po ciele przebiega jej przyjemny dreszcz. Podobny do tego, jaki budziły palce JPM. Obcinanie głowy Liamowi stało się nagle mniej ważne…
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline