Etyka i postapo. Nawet się uśmiechnąłem.
A jak ktoś zrobi etyczną postać to co? Hę?
Jak nasypiesz za dużo prochu to może ci bron wybuchnąć jeśli lufa nie wytrzyma ciśnienia, a to niemiłe i niezdrowe zarówno dla strzelca, jak i broni.
Może przykładowo rozerwać lufę. Może puścić zamek. Może poranić rękę, twarz (Paul Mauser w takim wypadku stracił wzrok w lewym oku), może nic nie zrobić. Zależy co trzymasz, jak trzymasz i czy masz wystarczająco dużo szczęścia.
Nawet przed chwilą widziałem materiał gdzie gościowy wybuchł rewolwer. Strzelec cały i zdrowy. Kiedyś widziałem nagranie jak komuś wybuchło AK i poraniło łape. Dziadek opowiadał jak za dzieciaka pałętali się po polu bitwy i zgarniali fanty. Jego kolega znalazł jakiś sztucer sportowy/myśliwski (z pewnością nie była to broń wojskowa), ale miał czymś zablokowaną lufę. Niestety nie chciał się wymienić z Heńkiem za panzerfausta i postanowił go przestrzelić żeby usunąć zator. Efekt? Poraniona ręka i zniszczona broń. A podobno ładna była. Eh te dzieciaki...
Na YT masz sporo materiału pokazującego jak ładnie broń może wybuchać. Czasem nic się nie dzieje strzelcowi, a czasem troche się dzieje. Kwestia "rzutu".