Kolejnej nocy, jeszcze od obsługi pensjonatu, wampirzyca mimochodem dowiedziała się, że największą szychą w okolicy, jest Dragan Velković.
Biznesmen, Bogacz, Gangster, Filantrop.
Korzystając z taktowności Aghaty, uprzejmości Duszewskiej, zdolności oratorskich Karla oraz asertywności Vikinga, jak i z wdzięków własnych, w przeciągu kolejnych kilku miesięcy Astrid udało się owinąć Velkovića wokoło własnego palca. Małego palca i to wcale nie szóstego, czego zapewne życzyłaby sobie jej samozwańcza matka.
Pogoda była wspaniała (co nie było wyzwaniem jeśli ostatnią dekadę spędziło sie w Oslo…) jedzenia i wygód nie brakowało, a i dzieci rosły powoli… tudzież powoli odrastały.
Świadoma tych faktów, Astrid zadecydowała o wydłużeniu wakacji o kilka lat,w przeciągu których, Czarnogóra może nie stała się bardziej bezpieczna…
ale za to stała się ciekawsza.
Koniec?