Spokojnie zrób swoje. Gra się świetnie, i nie odczuwam żadnego 'straconego połączenia' z postacią czy rozgrywką.
Jak coś Ci pomóc, pisz na priv (pamiętasz? Mamy podobne prace
). Ja w pracy też mam własne piekiełko, przejmuję jeden projekt na własność i od piątku jestem szkolony intensywnie przez jednego Amerykanina, jednego Niemca i jednego Anglika. Cała trójka zjechała do nas do pracy głównie w tym celu. Czuję się wyróżniony, ale padam na pysk i poczynam marzyć o ich wyjeździe.