Kapłan skiną tylko głową na słowa Drozdowa, żałował że nie wziął żadnych dodatkowych medykamentów. Zabandażował rany pozostałych towarzyszy, pomagając im zapakować się na wóz.
Trzeba było jak najszybciej ruszać, w pobliżu nadal mogli kręcić się zwierzoludzie lub coś znacznie gorszego.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |