Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2017, 19:30   #624
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Szybko stało się jasnym że mocowanie się z zatrzaśniętą klapą nie ma większego sensu. Wieśniacy dla odmiany złożyli ja całkiem porządnie. Na ich szczęście po dokładniejszym rozejrzeniu się po ciemnych katach, Bosch dostrzegł coś podejrzanego. Po bliższych oględzinach okazało się być to ukrytym przejściem.

Bardzo niepokojący był jednak zapach świeżej krwi, który dało się wyczuć w wilgotnym korytarzyku. Oswald obejrzał się na towarzyszy i uświadomił sobie że chyba tylko on ma na tyle dobry węch.

- Czujecie? Krew. Dużo i to świeżo utoczonej. Już miał zrobić krok do przodu, kiedy zawahał się na moment. Pojawił się w nim cień lęku że bestia, która gdzieś się w nim czai, tylko czeka na taką okazje żeby wyrwać się na świat.
Z drugiej strony nie mógł tu po prostu zostać i czekać aż mu otworzą wyjście. Wszak mogło stać się coś strasznego.

- Rusze przodem. W końcu najlepiej widze w ciemności. Powiedział dobywając miecza. Swój worek zarzucił na plecy. - Zobaczmy co jest po drugiej stronie. Powoli ruszył przed siebie. Teraz musiał zachować spokój za wszelką cenę, bo chyba tylko siła woli mogła powstrzymać go przed zamianą w potwora.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline