Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2017, 21:31   #473
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Ładowniczy i celowniczy wzięli się za ładowanie działa. Ładowniczy nasypał prochu i załadował pocisk. Celowniczy ustawił blaszkę na 5. -Ustawię wam blaszkę na średni zasięg. - Wytłumaczył.

Następnie ruszyliście po śladach. Ładowniczy ciągnął bombardę, a celowniczy półprzytomnego dowódcę.

Uszliście nieco drogi, aż znaleźliście się w młodszej części lasu. Drzewa były niewysokie i rosły niezbyt gęsto. Na pagórku, w zasięgu wzroku, znajdowała się chatka.

-To nasza kryjówka. W środku powinien być Krzysiek i Mariusz. Wykonaliśmy o co nas prosiliście. Pozwólcie nam odejść, tak jak obiecaliście. - Rzekł ładowniczy. -Nie wiem czym wam zawinili Krzysiek z Mariuszem, ale jeżeli niczym, to nie róbcie im krzywdy. Kilkaset metrów za chatą znajduje się jezioro. Tam z reguły odbywały się spotkania z demonem. - Kiedy skończyli mówić, ładowniczy z celowniczym poczęli powoli wycofywać się w kierunku lasu. Ładowniczy pomagał iść dowódcy bombardy.
 
Mortarel jest offline