Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2017, 18:16   #56
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
3/12

Wieczna wojna - Joe Haldeman i Marvano
******** - Wow! Wgniotło mnie w fotel.

Ok drugi komiks w temacie.

Wreszcie doczekaliśmy się zbiorczego wydania komiksu.

Skorzystałem z okazji żeby odświeżyć sobie książkę.

Warto zacząć od postaci autora - Joe Haldemana jest to absolwent fizyki i astronomii oraz weteran wojny w Wietnamie. Są to zdecydowanie czynniki które sprawiają że książka jest wyjątkowo wiarygodna i interesująca.

Jedną z ciekawych cech powieści (i istotnym elementem fabuły) jest sposób podróżowania oparty na naszej obecnej wiedzy o fizyce. I nieubłaganie podlegający efektom relatywistycznym.

Tytułowa wojna zaczyna się od tego że bezzałogowa sonda towarzysząca statkowi kolonizacyjnemu wraca z informacją że parę lat wcześniej statek został zniszczony przez statek obcych. Ziemia szybko reaguje powołując grupę żołnierzy którzy maj ą być odpowiedzią, grupa ludzi o IQ powyżej 150 i odpowiednich warunkach fizycznych (jednym z nich jest główny bohater William Mandella) zostają oni poddani rygorystycznemu szkoleniu które obejmuje najlepsze co na podstawie swoich doświadczeń są w stanie wymyślić przedstawiciele konwencjonalnych sił zbrojnych i wysłani do walki z przeciwnikiem co do którego nie wiadomo nawet jak wygląda. Mandella parę razy wraca na ziemię która za każdym razem wygląda inaczej i coraz mniej przypomina planetę za którą wyruszył walczyć.

Cała książka ma wydźwięk antymilitarystyczny i pacyfistyczny zdecydowanie wyróżniając się na tle takich klasyków military SF jak Starship Troopers (książka nie ma tak przerysowanego charakteru jak film i jest w zasadzie laurką dla wojska i autorytarnych rządów).

Komiks w warstwie fabularnej jest wierny książce (nic dziwnego skoro autor był scenarzystą) graficznie pomimo że pewne elementy zestarzały się i są już mocno retro jak promy kosmiczne, które w momencie kiedy go rysowano były szczytowym osiągnięciem techniki, trzyma się doskonale, kreska Marvano jest dostatecznie realistyczna, postacie łatwo rozróżnialne, krwawe sceny są krwawe ale bez nadmiernego epatowania brutalnością.

Książka zebrała nagrody Hugo, Nebuli i Locusa i do ekranizacji przymierza się Ridley Scott.

Wieczna Wojna w obu formach jest dziełem do którego wracam ciekawym, niepokojącym, dającym do myślenia. Niektóre elementy (jak telepatia która kiedyś miała dość silną rolę w SF oraz pare rzeczy których nie będę zdradzał) się zestarzały ale wydźwięk pozostaje silny. Wieczna Wojna pozostaje dziełem w którym po przeczytaniu ostatniej strony i zamknięciu okładki człowiek przez dłuższą chwilę pozostaje nieruchomy gapiąc się w przestrzeń.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 03-04-2017 o 18:37.
Leminkainen jest offline