Wątek: Dwie drogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2007, 09:57   #90
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Łowca nawet nie podniósł głowy znad ksiazki .
Przerwócił strone ksiegi ... Gaston zauwazył ze te częsc ksiegi traktowała o układaniu stosu .
Dwie ryciny przedstawiamły jak ułozyc stos , by palony sie nie udusił ...
Po kliku chwilach niezrecznej ciszy łowca podniósł głowę .
“Dobrze zatem , nie zatrzymuje was ... odnajdzcie dowody a ja zajme sie reszta ... “ punury usmiech przebiegł po twarzy łowcy .

Nie mieliscie juz wiele do roboty w komnacie łowcy .
Jego bezgraniczny , wręcz bezmyslny fanatyzm by niczym taran , który niszczył po drodze wszelkie
arumenty czy nawet oczywiste dowody . On wiedział ... i potrzbował tylko strzepka dowodu , bynajmiej nie dla siebie .Gdyz on dowodównie potrzbował ... posługiwał sie intuicją .
Powoli schodzili po schodach , zatopieni we własnych myslach . Zatopiona w deszczu ulica przywitała ich błotem , kałuzami i strumieniami wody lejacej sie z .

Kilka osob bręnło w błocie . Jakis bezdomny pies siedział pod dachem jednego z domów...
W miasteczku panowała ciemnosc , gdzieniegdzie rozpraszana przez swiatło z niedomknietych okiennic .
W ktorejs z bocznych uliczek ktos krzyknał . Urwane wołanie o pomoc zostało brutalnie przerwane . Ale uwage bohaterwó zwróciło cos innego . Przed swiatynia Sigmara na skrzynce po jabłkach stał starzec .
Jego wychudzone ciało i bezzembna szczeka niemla idealnie komponowało sie z łachmanami jakie miał na sobie .
Nie robił na nim wrazenia lejacy sie z nieba deszcz , przenikliwe zimno .
W dłoniach trzymał postrzepiony bat i raz po raz uderzał sie nim ... krew mieszała sie z woda i sciekała po nogach mieszjac sie z błotem ...


“..... I nadejdzie demon krwi , ktorego pokonac moze mąz sprawiedliwy , bez cienia skazy na sercu .... biada grzesznym ...”
 
denis jest offline