Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2017, 22:37   #8
Snigonas
 
Reputacja: 1 Snigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputację


Na widok starej kartki papieru z różnymi, prawie niewidocznymi szlaczkami Vulmon od razu się odezwał:
- Mapa...? A na co komu mapa? Widziałem wiele lasów, wszędzie to samo, jedynie drzewa i zwierzęta się różnią, mapy w niczym wam nie pomogą... No chyba, że znajdziecie te ścieżynki które tutaj widzicie jak od kilkudziesięciu lat tam nikt nie wchodził... Znał większość okolicznych małych lasów jak własną kieszeń. No i Wielką Dżungle z której pochodzi, znaczy się tą część przez którą uciekał.Jednak chciał wyruszyć w podróż, świstka papieru który nazwali "kontrakt" nie przeczytał, bo czytać nie potrafi, więc jedynie wylał atrament na rękę i odbił swoją łapę. Na środku kartki, bo tak.
Chwilę później usłyszał jak mały człowieczek coś mówi o kolejce. A może to o jedzeniu?

- Co?Co?Co?Co? Co ktoś stawia? Jedzienie? Jeśli placki z ananasem to ja podziękuję, wolę zjeść tego tłuściutkiego kotka co go widziałem na oknie, wyglądał tak pysznie, nie to co te dziwne placki I poszedł zapolować na kota.
 

Ostatnio edytowane przez Snigonas : 10-04-2017 o 22:57.
Snigonas jest offline