Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2017, 17:22   #156
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Aci po skończonym posiłku chciała pójść znaleźć Bjorfa, który pomoże jej w nauce nowych czarów, a raczej przestudiowaniu ich wraz ze sposobem “inkantacji” i gestykulacji, Więc wyszła z karczmy w poszukiwaniu tego “Norwega”.
Pytając ludzi na ulicy udało się ustalić, że mieszka w dawnych archiwach kopalni, które znajdowały się przy starych wykopach.
A gdzie to jest? - pomyślała sobie elfica. Ludziska wskazywali kierunek palcami, po pół godzinie udało się znaleźć większy opuszczony obiekt.Tylko z okien jednego pokoju w kompleksie było widać wydobywające się światło. Mężczyzna musiał się szwędać po parterze.
Dotarła do kopalni ujrzawszy światło zapalone na parterze. Podeszła do drzwi i zastukała trzy razy, jak to miała w zwyczaju.
Łomot spadających książek przedarł się przez ciszę. Następnie pojawiły się kroki i utyskiwania.
- Co za licho do diaska? - Starszy mężczyzna powoli uchylił drzwi świecąc magicznym kosturem w twarz elfki.
-Słucham dziewczę?
-Witam. Nazywam się Acelia. Czy mógłby mi pan pomóc w nauce zaklęć z tej księgi? - zapytała elfka wskazując na torbę, którą miała po zabitym szczurołaku. W niej lekko wystawała księga, która też była wraz z torbą obok truchła potwora.
- Moje dni nauczania przeminęły wraz ze zniszczeniem magicznego uniwersytetu, ale wejdź do środka zobaczymy co da się zrobić.
Mężczyzna otworzył szerzej drzwi wpuszczając elfkę, powoli rozejrzał się czy ktoś jej nie śledził i zamknął drzwi.
- Jakie zaklęcia wymagają nauki?
Poprowadził korytarzem do następnych pomieszczeń. Weszliście do salonu, wypełnionego zakurzonymi księgami. Kilka półek złamało się pod ciężarem książek. Różne pergaminy i zapiski walały się po większym stole.
Przytulnie tu - skwitowała krótko w myślach to co ujrzała, gdy weszli do salonu.
-To tak… - usiadła na sofie kładąc torbę na kolanach
-...przywołanie potwora, uśpienie i otumanienie - Wyrecytowała najpotrzebniejsze jej czary (tomy), które czuła żeby mogła stosować na aktualnym poziomie jej umiejętności.
Starzec kiwał głową słysząc poszczególne zaklęcia i wyszukiwał odpowiednie tomy wzrokiem na półkach.
- Zgadza się, te kilka posiadam. Ten znalazłem w ruinach domu. Ten leżał przy zwłokach.- Przytakiwał sobie pół głosem starzec. Wrócił wzrokiem na elfkę.
- Czy ty przypadkiem nie jesteś od tych ludzi z grupy Kadle i od tego jak mu tam był, tego bez ręki z ręką?
-Tak jestem z grupy Kadle’a - stwierdziła fakty elfica i poprawiła włosy. Sprawdziła ile ma miejsca w torbie i przeliczyła w główce, że powinny się te tomy zmieścić obok “Ostrowiatru”, o którym musi przeczytać.
- To dobrze się składa. Otóż niewielu magów zostało w mieście podczas ataku orków, a jeszcze mniej w nim aktualnie żyje. Więc, tak sobie myślę, że możemy wzajemnie sobie pomóc. Ja udostępnie wam tomy akademickie i pomogę w nauce nowych zaklęć, a wy pomożecie mi odzyskać księgi i artefakty wykradzione z uniwersytetu przez szabrowników i orków.
-To będzie czysta przyjemność - oznajmiła Acelia i jakby mogła to by przytuliła Bjorfa.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline