11-04-2017, 21:06
|
#22 |
| - Minsc i Boo są gotowi! - odezwał się wielki mężczyzna.
- Wybaczcie mu, przyszedł tu na moje życzenie. Ktoś musi mnie nosić - wytłumaczył dziwne zachowanie wojownika malutki chomik znajdujący się na jego dłoni. - Co tu się dzieje? Kaczki, pingwiny, bogowie i antybogowie. Ten z epilepsją bioder. Kto jest za to odpowiedzialny?
- Po oczach go, Boo, po oczach! - podrzucił pomysł Minsc.
Chomiczek rozejrzał się dookoła, jednak tego dnia nie miał żadnych informacji. Jeno takie, że wszyscy gadali bzdury. Głosowanie na kogokolwiek było tak idiotyczne jak bieganie w kółko.
__________________
Ostatnio edytowane przez Ardel : 11-04-2017 o 21:08.
Powód: przecinek przed Boo
|
| |